NaszeOC'ki Wiki
Advertisement
ARTYKUŁ W EDYCJI
Infobox


Karamella (w skrócie Kara) (dokładniej Claryssa Izabell Evelyn Tongue [1] ) - jasno brązowa Pegazica. Mimo młodego wieku (17 lat) pracuje w Straży Królewskiej, jako Strażnik Luny. Jak tylko może to pobiera nauki u Twilight Sparkle [2].

Geneza powstania[]

Na początku Kara miała nazywać się Kornelia albo Clara, jednak dzięki kroplówkom wzmacniającym [3] w głowie narodziło mi się imię Karamella i tak zostało. Imię miałam, ale na początku nie miała być nawet kucykiem, ale człowiekiem - jednakowoż gdy mi się nudziło [4], to długopisem w zeszycie naszkicowałam jakiegoś kucyka
Nulevoy Karamella pierwszy szkic

Pierwowzór Karamelli

i stwierdziłam, że to będzie Karamella. Jak wróciłam do domu [5] to trochę jeszcze popracowałam nad jej wyglądam i zrobiłam ją taką.. jaką jest teraz.

Wygląd ogółem[]

Kara to jasno brązowa klacz Pegaza. Ma czerwono-pomarańczowo grzywę, której kolory są ułożone na wzór skunksa. Ogon natomiast przypomina płomienie z tyłka xd Ogon ma w takich samych barwach o tym samym wzorze. Jednak jako mała klaczka, miała praktycznie jednolitą, pomarańczowo-karmelowo grzywę i ogon, tylko jej końcówki wówczas były czerwone, z wiekiem kolor jej grzywy i ogona stał się taki jaki ma obecnie.
Nulevoy Karamella mała

Jako mała klaczka

Ma małe/średniej wielkości [6] i ciemno niebieskie oczy. [7] Jej skrzydła są nieproporcjonalnie duże jak na jej ciało ale to tylko dlatego że ja tak rysuję i jej pióra są jaśniejsze w stosunku do reszty futra. Na kopytach nosi takie dziwne coś specjalne buty, które pomagają jej w walce kopytnej oraz pomagają jej w panowaniu nad specjalnymi mocami. Jej bardzo charakterystyczną cechą są nader ostre i rozwinięte, jak na Kucyka, kły - i u górnej i u dolnej szczęki.

Historia[]

HISTORIA JEST NIEDOPRACOWANA I W CIĄGŁEJ EDYCJI
HISTORIA ZAWIERA SPOILERY

Dzieciństwo i dorastanie
Wychowywała się w Cloudsdale. Wychowywała ją młoda klacz pegaza, która nie była jej biologiczną matką. Kara nie znała swoich prawdziwych rodziców. Morning Sun [8] (jej przybrana matka), za każdym razem gdy mała pytała o rodziców, mówiła że znalazła ją kilku tygodniową w koszyku, przykrytą kocem, z karteczką na której było napisane jej imię oraz prośba o zaopiekowanie się klaczką. Nie dawała jednak za wygraną i "dręczyła" tym Morning. Dorosła klacz sama uczyła pegazicę podstawowych rzeczy, jak np. podstawy latania czy nawet gotowania tkz. robienia grzanek i herbaty xd. Karamella nie miała w tym okresie przyjaciół, była typem odludka. Wolała przebywać na ławeczce pod monopolowym xd sama. Nie sprawiała problemów wychowawczych, była "cichą wodą", ale jak wiadomo "cicha woda brzegi rwie" i pewnego dnia Morning Sun odwiedził rozzłoszczony ogier z podbitym okiem, który opowiedział jej jak to jej podopieczna zbiła go na oczach pijaków spod monopolowego xd całego warzywniaka lolololo xd. Morning była w ciężkim szoku, a Kara machnęła tylko kopytem i powiedziała,że "mógł się nie wpychać przed nią w kolejce". Karamella, po odsłuchaniu długiego wywodu opiekunki na temat robienia rozboju w warzywniaku lol, przeprosiła, jednak złożyć obietnicy o poprawieniu swojego zachowania już zapomniała. Morning dowiedziała się też wtedy, że pegazica trenuje walkę kopytną na tyłach domu biedne kosze na śmieci ;-;. Dorosła klacz wiedziała już, że dłużej nie da rady utrzymać klaczy cały dzień w domu, więc zapisała ją do Szkoły Lotniczej. Wtedy problemy wysypały się jak z rękawa. Karamella miała znaczące problemy w nawiązaniem "przyjaznych" stosunków z rówieśnikami, a w klasie do której została zapisana była jedną z ledwo pięciu klaczy, reszta to były ogiery. Do rówieśnic z klasy czuła straszną niechęć, głównie ze sposobu ich bycia [9]. Ona natomiast zawsze była typem chłopczycy, jednak ogiery z klasy traktowały ją tak jak resztę klaczy z klasy, czyli przedmiotowo. Raz jeden z ogierów, dla popisu przed kolegami, złapał kopytem xd Karę za zad. Tak się wkurzyła, że biedak(?) trafił z połamanymi żebrami i skrzydłami do szpitala. Od tamtej pory koledzy pokrzywdzonego, prowokowali klaczę do "działania", co ich niezwykle bawiło. Innego zdania była Karamella, bardzo jej się to nie podobało. Pewnego razu cała grupka 4-ech ogierów ostro przegięła. I całą grupkę musiała wywozić karetka, natomiast Kara została wyrzucona ze szkoły. Karamella przez miesiąc od wyrzucenia ze szkoły albo siedziała u siebie w pokoju albo trenowała za domem, jednak w ogóle nie rozmawiała ze swoją opiekunką. Po miesiącu Morning znalazła ją płaczącą za domem. Klacz wytłumaczyła swoje zachowanie i przeprosiła za nie. Powiedziała że nie mogła już znieść tego że wszyscy nabijali się z niej z powodu bycia jedynym "pustym bokiem" w klasie, jak nie w całej szkole, że mimo 16 lat nie ma Uroczego Znaczka. Dorosła klacz nic nie mówiła, nie musiała, po prostu przytuliła Karamellę i powiedziała jej że prędzej czy później odnajdzie swój wyjątkowy talent. Od tamtego momentu ich relacje znacznie się poprawiły, Morning Sun jak tylko mogła to uczyła Karę i pomagała jej znaleźć jakieś zajęcie. Pegazica natomiast starała się nie popadać w konflikty, mimo to nadal trenowała walkę kopytną za domem. Opiekunka wiedziała jak bardzo Kara to lubi, więc na jej 17-ste urodziny podarowała klaczy złote obuwie, które pomagają Karze zadać precyzyjniejsze i mocniejsze uderzenia. Tydzień po urodzinach Kary, ona i jej opiekunka dostały list od dyrektora Szkoły Lotniczej, w której napisał, że porozmawiał z dyrektorką innej szkoły i że zgodziła się ona przyjąć klacz do siebie. Jednakowoż owa szkoła nie mieściła się w Cloudsdale, tylko w "przyziemnym" mieście. To jednak to niezbyt zraziło Karamellę, która po małym pakowanku wyruszyła do Ponyville.

Przeniesienie się do Ponyville

Tajemnicze sny i problemy w Lesie Everfree

Pierwsze przywołanie ognia i zdobycie Cutie Marka

Festyn i odkrycie swojego Cutie Marka

Spotkanie z Księżniczkami i przeprowadzka do Canterlot'u

W Straży Królewskiej[]

Karamella w zbroi (Mira21)

tak bardzo xd W zbroi

Początki
Nikt (w tym Kara) nie spodziewał się że Księżniczka Luna wyskoczy z taką propozycją. Karamella uważała nawet,że jest "niegodna takiej posady", ale Księżniczka ją w końcu przekonała. Początkowo klacz nie mogła "zsynchronizować się" z resztą, głównie utrudniało jej mieszkanie daleko od pałacu, jednak dzięki wsparciu Księżniczki Nocy i Shining Armora udało jej się. Mimo zajomości różnych stylów walki, pobiera dodatkowe lekcje u doświadczonych gwardzistów, chociaż niekiedy jej sposoby zadziwiają nawet weteranów. Jest jednym z najmłodszych Gwardzistów i jedynym "czystym" pegazem [10] w Gwardii Luny.

Relacje z innymi Strażnikami
Żaden z Gwardzistów nie spodziewał się że dołączy do nich 17-sto letnia klacz pegaza. Początkowo traktowali Karę z pewną rezerwą, jednak szybko dała im do zrozumienia, że jest twardą, niezależną, aczkolwiek lojalną klaczą. Często, ku ich irytacji i zdziwieniu, dawała im w kość na treningach, głównie dzięki temu,że jej najnormalniej nie doceniali oraz przez jej moce (mimo iż Luna zabroniła Karze używać swoich mocy przeciw innym Gwardzistom bez wyraźnego powodu). Ci "najmłodsi" Gwardziści odnoszą się do niej z pewnym szacunkiem i respektem. Karamella najlepiej dogaduje się z pegazią częścią Straży. Niezbyt idzie jej dogadanie się z resztą Straży Luny.Uważają oni że trafiła do Straży Królewskiej przez "najgłupszy przypadek Equestrii" i trudno idzie im współpraca z nią.

Poznanie Golden Sunrise'a
.

W SCP Foundation[11][]

Główne info[]

Identyfikator: SCP-737

Klasa: Keter[12]

Specjalne warunki ochronne: Podmiot musi być przechowywany w pomieszczeniu o wymiarach 10 [m] x 15 [m] x 10 [m], odpornym na kwasy i tego typu, żrące, substancje. Nie wolno podchodzić do SCP-737 na bliżej niż 3 metry. Wszystkie łapy oraz szyja podmiotu muszą być przykute łańcuchem do ściany (szyja) i podłoża (łapy). Skrzydła muszą być przyciśnięte żelazną obręczą do tułowia, pysk również ma być zakuty żelazną obręczą. Pod żadnym pozorem nie rozkuwać łańcuchów, oraz nie ściągać z pyska oraz skrzydeł obręczy. Przed wejściem do przechowalni SCP-737 każdy musi mieć na sobie ognioodporny kombinezon z wbudowaną w środku osłoną przed bardzo niskimi temperaturami.

Opis: SCP-737 jest ponad półtora metrowym stworzeniem o jasno brązowym umaszczeniu.
Karamella SCP-737 traditional (Mira21)

W formie SCP-737 bez skrzydeł (bo się nie zmieściły xd)

Ma średnią dwukolorową grzywę (czerwień i pomarańcz), długą szyję, muskularne i długie łapy uzbrojone w bardzo ostrze pazury, długi - biczowaty - ogon, parę błoniastych skrzydeł oraz średniej długości pysk - w nim natomiast ukryte są dwa rzędy niezwykle ostrych zębów oraz dwa zielone języki. Ślina podmiotu jest ciemno szara i ma właściwości żrące. Oczy SCP-737 są specyficzne i wprawiają każdego kto w nie spojrzy w niejednoznaczny niepokój - białka są całe czarne, tęczówki białe, natomiast źrenice krwisto czerwone. Jak już praktycznie każdy pracownik Fundacji wie (i niektóre SCP też) podmiot potrafi mówić oraz ma sporawy zasób słów, ale też ma bardzo trudny charakter i niełatwo zrozumieć jej zachowanie.


Dodatek 737-A: Podmiot wykazuje nadzwyczajną odporność na bardzo wysokie, jak i na bardzo niskie temperatury, w tym ogień i ciekły azot. Jak się okazało, SCP-737 potrafi wytworzyć w łapach albo ogień albo lód, w zależności od zachcianki. Jak dotąd nie odnaleziono sposobu by zablokować jakoś tą właściwość, więc uprasza się każdego kto idzie na badania lub kontrolę obiektu o dodatkową ostrożność.
Dodatek 737-B (tak bardziej od twórcy): Formę SCP-737 Karamella może przybrać nawet w Equestrii, ale tam niezbyt nad nią panuje, staje się bardziej "zdziczała" i agresywna, a po powrocie do zwykłej formy traci przytomność na 12 godzin. Nieznane są przyczyny ani możliwości do przybrania tej formy.

JEJ PEŁNY WYGLĄD JAKO SCP-737

Historia[]

Przedostanie się do świata ludzi[13] i trafienie do Fundacji
.

W Fundacji, relacje z personelem i innymi obiektami
.

Znaczek[]

Co on oznacza[]

Jej Uroczy Znaczek miał przedstawiać, ale mi nie wyszło przedstawia białe serce z lodu w ogniu.
Karamella CM (Mira21)

Jej Uroczy Znaczek

Trudno jednoznacznie orzec co on może oznaczać. Jedna wersja nawiązuje do specjalnych umiejętności Kary, jakimi są wytwarzanie ognia i/lub lodu w kopytach. Druga wersja natomiast nawiązuje do charakteru klaczy, że mimo okazywania "zimnego jak lód" serca wobec tych których nielubi, potrafi okazać nieco "ciepła" wobec przyjaciół. [14]

Zdobycie znaczka[]

SPOILERY

Tak dokładniej to było w szpitalu Ponyville, kilka godzin po rozróbie w Everfree. Mimo sporego osłabienia, Kara w skupieniu wytworzyła w swoich kopytach ogień z lodem (na jednym kopycie ogień, na drugim lód). Nie była wstanie utrzymać ich długo, i po tym jak znikły padła ledwo przytomna na łóżko szpitalne, ale spod kołdry wydobył się nikłe światło, oznajmujące zdobycie znaczka.

Charakter/Zachowanie[]

Zalety[]

Lojalna[]

Gdy już ktoś przełamie między sobą a nią "barierę" zagwarantuje sobie lojalną znajomą/przyjaciółkę, która nie pozostawi go w potrzebie.

Dla niektórychPrzyjazna[]

Kara wie że nie wszyscy są po to by dokuczać czy uprzykrzać życie, jednak tylko niektórym okazuje "serce" i pozwala się lepiej poznać.

Dla przyjaciół daje z siebie wszystko[]

Jak już ktoś ją zaakceptuje (ze wzajemnością) i się z nią zaprzyjaźni, może liczyć na jej pomoc i wsparcie.

Opiekuńcza[]

Nie umie przejść obojętnie koło samotnego źrebaka czy opuszczonego zwierzęcia. Wewnętrzny impuls każe jej rzucić wtedy wszystko i zaopiekować się nimi, nawet tymczasowo. Również wobec tych którym ufa i którzy są dla niej najważniejsi, jest taka. Po prostu, nie pozwoli ich skrzywdzić.

Wrażliwa[]

Nie jest wstanie patrzeć na cierpienie zwierząt, źrebiąt czy nawet dorosłych, po prostu wtedy coś w niej pęka i zamyka się. Mimo wszystko, łatwo też zranić jej uczucia, wtedy może się nawet załamać i rozpłakać.

ChybaOdważna[]

Tak właściwie to zdania są podzielone w tej kwestii. Czy to burza, grad, tornado, Patyko-wilki czy nawet Mała Niedźwiedzica, nic nie zatrzyma Kary przed zapuszczeniem się w Las Everfree w celu odnalezienia, zagubionych w nim, przyjaciół.

Niezależna[]

Nie pozwoli sobą pomiatać oraz by mówiono jej co ma robić czy mówić.

Wady[]

Chamska[]

Zna całkiem spory zasób "czułych słówek" i przeróżnych epitetów, których może użyć do opisania osób których szczególnie nielubi lub które zalazły jej za skórę, np. wpychając się przed nią w kolejce do kasy sklepowej. Jest też dosyć "wrednym wredzielcem" [15]

Lekkomyślna[]

Najpierw robi, potem przeprasza, a dopiero potem wyciąga wnioski. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, z tego powodu (albo dokładniej, bez powodu) postanawia sobie wyskoczyć z okna na 5 piątrze w worku po ziemniakach z paczką jajek na głowie.

Agresywna[]

Pod wpływem emocji jest wstanie zaatakować nawet znacznie większego ogiera od siebie i łatwo nie odpuści, nawet jeśli "ofiara" jest całkowicie niewinna a walka bezsensowna. Po prostu robi się z niej bestia, z którą lepiej nie zadzierać.

Nie panuje nad emocjami[]

Czasem bez powodu wpada w furię lub w rozpacz. Może też bez większego powodu zacząć mówić niemiłe rzeczy.

Łatwo się wkurza[]

Wystarczy niewłaściwe słowo lub gest pod jej adresem by zagwarantować sobie kłótnię lub kilka złamanych żeber.

Gwałtowna[]

Jak już ktoś prosi ją o pomoc w sprzątaniu lub remoncie, to lepiej by nie dawał jej delikatnych, kruchych lub szklanych przedmiotów, bo mogą się "przypadkiem" stłuc.

SpecyficznePoczucie humoru[]

Kara umie śmiać się ze wszystkiego. Dosłownie, ze wszystkiego.

Łatwo się rozprasza[]

Trudno jej jest się skoncentrować na czymś dłużej niż 5 minut, szczególnie jeśli jest to coś nudnego jak nauka. Wtedy to wystarczy nawet przelatujący niedaleko motyl czy nawet pióro by się rozproszyła.

Leniwa[]

Nic jej się często nie chce, pracę i naukę odkłada "na później" i lubi zrobić sobie kilku godzinną drzemkę po południu..

NiecoNieśmiała[]

Nie lubi gdy jest "na raz" zbyt dużo kucyków, tak jak i nie lubi robić "tego pierwszego kroku" jeśli chodzi o zawieranie nowych znajomości. Walczy z tym, nawet nieźle jej idzie i jak np. ktoś z jej znajomych jest z nią to łatwiej nawiązuje kontakt z nieznajomymi (np. na imprezie). Jeśli jednak osoba z którą pierwszy raz rozmawia wywrze na niej jakieś wrażenie, przełamuje swoją "nieśmiałość" i sama zaprasza tą osobę na kolejne spotkanie.

Umiejętności/Anty-Umiejętności[]

Możliwość wytwarzania ognia i/lub lodu w kopytach [16][]

Kara nie wiadomo od kogo odziedziczyła tę moc, ale od niedawna wie że umie coś takiego. Po prostu w zależności od jej chęci, może wytworzyć w kopytach ogień i/lub lód, np. w obu kopytach ogień lub lód, albo w jednym ogień, a w drugim lód.

Sprawa z ogień wygląda następująco:

  • skupia się, a po chwili jej kopyta "zapalają się"
    Plik:Mira21 Karamella pierwszy ogień.png

    Jeszcze bez znaczka, ale pierwszy raz z ogniem

  • uderza lub pociera kopytami o siebie
  • wytwarzanie kul ognia, jednak krótko trzyma je w kopytach, bo przecież nimi rzuca. Sposoby powyżej mówią bardziej o "zapaleniu" kopyt, niż o wytworzeniu kul.

Sprawa z lodem wygląda następująco:

  • skupia się, a po chwili jej kopyta zostają porośnięte lodem
  • uderza kopytami o ziemię, po czym owe części ciała zostają porośnięte lodem, a z ziemi wyrastają niewielkie lodowe kolce
  • od kopyt lód przechodzi na całe ciało tworząc lodową zbroję

Ogółem i jedną i drugą moc używa nie za często. W trakcie ich używania zużywa dużo siły i szybko robi się zmęczona, czasem nawet traci przytomność. Ciągle uczy się nad tym panować.

Płonący Sopel[]

Od kopyt po całe ciało - skrzydła częściowo też - porośnięta zostaje lodem, który w niektórych miejscach na ciele tworzy kolce. Wzlatuje do góry (jeśli oczywiście, jeszcze nie leciała) i rozpędza się. Gdy osiągnie wymaganą prędkość (różnie bywa) wtedy jej włosy "zapalają się", nie topiąc przy okazji lodu.

Jedynie dwa razy w życiu wykonała ten trik, gdyż stanowi spore zagrożenie dla jej życia. Za pierwszym razem była tylko do granic możliwości wykończona, ale za drugim zapadła na trzydniową śpiączkę.

AntyGotowanie[]

Ledwo co jest wstanie zrobić herbatę, a co dopiero kanapkę. Jednak zadziwiająco dobrze wychodzą jej grzanki. Jednak poza grzankami i herbatą to lepiej jej nie prosić o pomoc w przygotowaniu obiadu.

Pół na półŚpiewanie[]

Lubi śpiewać, chociaż nie często robi to "świadomie", najczęściej w czasie słuchania muzyki. Sama osobiście uważa że niezbyt wychodzi jej śpiewanie, zdania innych są podzielone.

Walka kopytna[]

Jeszcze zanim zaczęła chodzić do szkoły, zajęła się "amatorską" nauką walki kopytnej. Szło jej nie tak źle. W Szkole Lotniczej często wykorzystywała swoje "umiejętności walki" do pokazania tym co się z niej naśmiewali "kto tutaj rządzi", przez co została wyrzucona. Mimo nowych zajęć, zawsze znajdzie czas by potrenować nowe lub stare sposoby walki. Od czasu dołączenia do Straży Królewskiej nauczyła się kilku nowych trików i stale zaskakuje innych Gwardzistów.

AntyTaniec[]

Nigdy nie lubiła i nigdy nie umiała tańczyć. Nigdy. Czasem jak jakaś melodia wpadnie jej w ucho to zaczyna podrygiwać w jej rytm, ale nic po za tym.

Zainteresowania[]

Latanie[]

Jak na Pegaza przystało, umie latać. Lubi wybierać się na długie i dosyć leniwe przeloty nad Ponyville lub lasem.

Czytanie[]

Dla niej od samego początku czytanie książek nie było tylko dla "jajogłowych". Ma słabość do książek przygodowych i fantasty.

Słuchanie muzyki/Momentami śpiewanie[]

Kiedyś znalazła starą MP3, naprawiła ją i w jakimś sklepie zgrała kilka piosenek. Od tego czasu "uzależniła się" od muzyki. Gdy tylko jakaś piosenka wpadła jej w ucho, szukała sposobu by ją zgrać na MP3. Czasem, nawet nieświadomie, w czasie słuchania jakiejś piosenki zaczyna ją podśpiewywać, nie zwracając uwagi na inne osoby [17] w pobliżu

Creepypasty[18][]

Ma słabość, ba, straszną [19] słabość do strasznych historii. Mogła by je czytać godzinami, nawet kilka razy te same. Nie przeszkadza jej nawet to, że większość tych "lepszych" są w innym języku, po prostu stara się je przetłumaczyć. Jednak w żadnym wypadku się ich nie boi, niektóre ją nawet bawią.

Anime[]

Jak była młodsza kochała oglądać kreskówki. Z czasem, gdy dorosła, przeszła na Anime. Ma do niego wielką słabość, szczególnie do Anime o tematyce komediowej, które są "odskocznią" od creepypast. Jej najulubieńszym Anime, jak dotąd, jest Hetalia. Najbardziej podoba jej się wykonanie graficzne, tematyka oraz sposób w jakim zostały przedstawione postacie, w tym ich wygląd oraz zachowanie. Jednakże niektóre "stereotypy" czy przedstawienia postaci się jej nie podobają, a najbardziej stereotyp "Rosji potwora"; owszem, Kara lubi straszne rzeczy i takie te, oraz Rosja jest jej ulubioną postacią z tego Anime, ale to ją czasem szczerze wkurza, na prawdę.

Problemy zdrowotne[]

Częste bóle brzucha[]

Cierpi na powracające w różnych odstępach czasowych bóle brzucha, które znacznie utrudniają jej życie. W czasie na prawdę dużych boleści nie jest wstanie nic jeść i wymiotuje. Ani ona ani nawet lekarze nie wiedzą czemu tak ma.

NadWrażliwość na ostre jedzenie[]

Nie toleruje ostrego jedzenia. Po nim robi jej się niedobrze a nawet słabo.

Wypadanie włosów[]

Włosy z grzywy wypadają jej garściami, jednak szybko odrastają, dlatego nie widać "łysych placków".

Kłopoty z pęcherzem[]

Bardzo często chodzi do ubikacji, nawet jak wie że była w niej 10 minut temu. Po prostu czuje (w podświadomości) że musi tam pójść na zapas.

Relacje z innymi kucykami (z serialu i nie[20])[]

.

Opinie o innych kucykach (z serialu)[]

Księżniczki

Księżniczka Celestia
Trudno powiedzieć czy Kara lubi Celestię. Szanować ją szanuje, ale tak po za tym to nie czuje nic więcej do Księżniczki. Głównie dlatego że próbowała odebrać pegazicy jej moce, tłumacząc że "jest zbyt niebezpieczna dla innych i samej Karamelli oraz że klacz będzie w stanie ich kontrolować". Kara pokazała jej jednak jak bardzo się myliła, mówiąc o braku kontroli. Jednak mimo wszystko nie uważa jej za tyrana.

Księżniczka Luna
W przeciwieństwie do Celestii, Kara uwielbia Lunę. Ogółem pegazica uwielbia noc oraz nocne niebo usłane gwiazdami i księżycem w pełni, i straszne rzeczy. To "uwielbienie" wzięło się głównie ze Strasznych Historii z Luną lub Nightmare Moon w rolach głównych czytanych przez Karę oraz piosenki Nightmare Night. Tak bez tego to Księżniczkę Nocy bardzo lubiła. Klacz zawsze marzyła by poznać osobiście (i na spokojnie) Księżniczkę Lunę, a gdy to się spełniło, przez 1/4 spotkania była nieprzytomna z emocji. Gdy jest w Canterlot'cie, to zawsze kieruje się do Pałacu, by spotkać się z Luną. To ona zaproponowała Karamelli by wstąpiła do Straży Królewskiej, jako jej (Luny) Strażnik.

Księżniczka Cadance
Kilka razy widziała Cadance i z nią nawet rozmawiała. Kara uważa ją za porządną i miłą Księżniczkę o złotym sercu.

Księżniczka Twilight Sparkle
Kara poznała Twilight dzięki Rainbow Dash, która zaprowadziła ją do Biblioteki w Ponyville. Klacz była początkowo zdziwiona, że Twilight, mimo bycia Księżniczką, woli dalej mieszkać w Ponyville. Rainbow zaproponowała by Kara tymczasowo zamieszkała u Sparkle i by ta uczyła pegazicę. Mimo początkowej niechęci Karamelli do Księżniczki, klacz przełamała się i nawiązała z nią przyjacielskie relacje. Uważa jednak że jest nieco za młoda i nie gotowa na bycie Księżniczką i sprawowanie władzy, ale wierzy że Twilight się uda.

Inne

Opinie o innych kucykach (nie-serial[21])[]

.

Cytaty[22][]

~ AHAHAHAHAHA Wiesz co ona powiedziała?! Powiedziała... BUDYŃ! AHAHAHAHAHAHAHA

~ Tak, tak słu.. O patrz, motylek.

~ A on mi wtedy... To ja mu wtedy... I wtedy jeszcze tamci... A w tym wypadku ja... I tak właśnie trafili na ostry dyżur.

~ Albowiem, iż, gdyż, ponieważ, no, że... KISIEL!

~ Jak chcesz, to podpalę Ci dom, ok?

Ciekawostki[]

  • Ma chłopaka [23]
  • Czasem wołają na nią Karmel[24].
  • Wychowywała się w Cloudsdale, jednak po wyrzuceniu jej ze Szkoły Lotników przeniosła się do Ponyville, by następnie przenieść się na stałe do Canterlot'u
    • Jednak jeździ/leci do Ponyville na lekcje u Twilight.
      • Ewn. Twalot Sakle sam rusza swój plot do Canterlot'u xd
  • Do prawie 17 roku życia była "pustym bokiem".
  • Przez kły przezywano ją Wampir.
  • Jest po stronie kisielu, ale budyń niezwykle ją bawi.
  • Jest taką jakby ponyfikacją twórczyni.
  • Należy do Lunarnych [26]
  • Ma Ask'a.
  • Gdyby była krajem byłaby Francją[27].
  • Gdyby była Smokiem byłaby Smokiem Eteru[28].
  • Jest bardziej typem Seme.

Galeria[]

NANANA

Przypisy[]

  1. Efekt nudów ;-;
  2. Jak się zabiorę do komiksu i napisania historii to zrozumiecie xd Ale to MOJA wersja, więc shut up
  3. zapomniałabym dodać, że została wymyślona w sierpniu w czasie mojego pobytu w szpitalu po operacji jelit xd
  4. no bo co można robić leżąc cały dzień w szpitalnym łóżku podłączonym do kroplówki? xd
  5. 6 sierpnia, również narodziny mojej cioteczniej kuzynki xd
  6. Nie potrzebne skreślić
  7. Które wyglądem nie przypominają żadnego znanego, Kucykowego oka xd
  8. Jeszcze takiego imienia tu nie znalazłam xd
  9. wiecie, dzisiejsze gimnazjalistki xd
  10. Ci Strażnicy Luny przypominają bardziej nietoperzo-kucyki, niż "czyste" pegazy
  11. Za dużo SCP Foundation/SCP Containment Breach xd
  12. nananana
  13. nnnnnope Ekłestria Gerls
  14. I dunno what I mean
  15. wredne wredzielce ze Spongeboba xD
  16. Za dużo CRISIS: Equestria xd
  17. Kucyki?
  18. STRASZNOMAKARON
  19. Ba dum tss
  20. czyli kucyki innych użytkowników, ale tylko "przyjaciele/znajomi" (no że kuce, nie użytkownicy xd)
  21. czyli kucyki innych użytkowników, ale tylko "przyjaciele/znajomi" (no że kuce, nie użytkownicy xd)
  22. Nie będą używane w komiksie xd
  23. ale temu zaprzecza c:
  24. Czy tylko ja teraz zauważyłam że środkowy pas na jej grzywie i ogonie ma kolor podobny koloru karmelu?
  25. w sumie to tak wołam na wszystkie postacie które lubię xd czy to moje postacie, czy z Anime xd
  26. czyli (jak dla mnie) gwardzistów Księżniczki Luny xd albo tych co stoją po jej stronie xd
  27. taki joke xD
  28. Tak się złożyło xd
Advertisement